Pascal Gbenou jest rolnikiem, nauczycielem i aktywistą z Beninu. Prowadzi organizację regionalną „The Regional Organisation for Cooperation among Rice Farmers of West Africa” („Regionalna organizacja dla współpracy między rolnikami z ryżem z Afryki Zachodniej”), unię, która stara się negocjować z różnymi udziałowcami zajmującymi się produkcją ryżu, w celu uzyskania utrzymalnych i zyskownych zbiorów. Razem ze swoimi współpracownikami przez ponad 24 lat prowadzi dwie szkoły rolnicze. Jest także wykładowcą na lokalnym uniwersytecie Université d’Agriculture de Ketou (UAK) w Adjohoun (Benin), oraz pracuje w laboratorium naukowym specjalizującym się w dziedzinach ekologii zwierząt i zoogeografii (LaREZ). W październiku 2016 roku był gościem specjalnym forum „Menu dla zmiany” w Pradze. Udzielił wywiadu dla organizacji Glopolis i jako bezpośredni świadek wytłumaczył wpływ, jaki zmiany klimatyczne miały na jego farmę i życie.

Jaki wpływ zmiany klimatyczne mają na Twoją farmę agroekologiczną i na sposób, w jaki pracujesz z systemami rolniczymi i z ludźmi?
Zmiany klimatyczne mają wpływ na naszą działalność. Jak wiemy, zmiany klimatyczne oznaczają, że zmienia się wszystko. W naszym kraju zwykle uprawiamy rolnictwo w taki sposób, że patrzymy na niebo i czekamy na deszcz. Okresy deszczowe kompletnie się zmieniły. Czasami deszcz jest mocniejszy, toteż mamy inną sytuację. Jako farma rodzinna staramy się dostowować do tej sytuacji, przez cały czas ciężko pracujemy, by zapewnić żywność na stołach naszych konsumentów.

Co trzeba zrobić, by dostosować się do tej nowej sytuacji?
Trzeba spojrzeć na różne typy nasion. Bierzemy pod uwagę różnorodne techniki, takie jak na przykład mulczowanie. Robimy wszystko, by ochronić nasze plony. Mamy różne strategie rolnicze, toteż możemy pozostać w interesie.

BeninGbenouWeeder12

Pascal Gbenou na swojej farmie agroekologicznej. (Photo: SRI-RICE)

Czy mógłbyś podać przykład Twoich odkryć?
Rozmawiamy o tym, jak możemy wyprodukować więcej i sprzedawać po dobrej cenie. Jak możemy się uporać z różnymi trudnymi sytuacjami, które zaprzyczynione zostały poprzez zmiany klimatyczne; rozmawiamy o urodzajności i o życiu.

Ile osób zatrudniasz?
Bezpośrednio na farmie zatrudniam cztery osoby. To moi stali pracownicy. Poza tym mamy kilka osób, które chcą pracować okazjonalnie. Jak dobrze wiesz, na farmie mamy do dyspozycji szkołę, dzięki której wiele młodych ludzi ma szansę uzyskać doświadczenie w dziedzinie rolnictwa. Co bardzo ważne w naszym systemie to fakt, że przetwarzamy wszystko, co się da, by walczyć ze zmianami klimatycznymi. Nie produkujemy żadnych odpadów. Hodujemy zwierzęta i uprawiamy warzywa, między nimi przebiega ważna interakcja. Wszystko jest przetwarzane. Czyli to jest jeden ze sposobów, jak walczyć ze zmianami klimatycznymi.

Farma Pascala Gbenou’a i szkoła rolnicza. (Photo: SAIN Benin)

Czy cieszy Cię aktualny raport FAO, który mówi o tym, że małe farmy potrzebują wsparcia?
Tak, potrzebujemy wsparcia. Bez wsparcia nie mielibyśmy tej farmy. Jeżeli spojrzymy na Europę, rolnicy pozyskują dużo pomocy od swoich rządów, tak jak na przykład w Stanach Zjednoczonych. Ale w Afryce sytuacja jest inna. Jest to dla nas bardzo trudne. Jako producenci ryżu walczymy z niesprawiedliwą konkurencją. Jako że nie mamy wsparcia finansowego naszego rządu, musimy walczyć z konkurencją za pośrednictwem nadwyżek innych farmerów. To może zniszczyć nasze rynki. Nie jest to proste, ale jesteśmy mocno przekonani o naszej roli, która spoczywa w nakarmieniu świata, i staramy się ją spełniać. Mamy nadzieję, że zmienią zdanie i postarają się zrobić dla nas coś dobrego.

Co w takiej sytuacji pomaga? Na przykład nawiązywanie kontaktów wśród osób związanych z produkcją rolniczą?
Jesteśmy już częścią składową takiej sieci, podam przykład. Od poziomu wioski do poziomu obszaru Afryki Zachodniej farmerzy są między sobą zorganizowani. Problemem nie jest nawiązywanie kontaktów. Ważne jest wsparcie finansowe. Musimy zmniejszyć podatki. Potrzebny nam dobry rząd, by sprzedać nasze produkty. Ale tego w chwili obecnej nie ma.

_DSC3177

Pascal Gbenou w trakcie wykładu na forum Menu dla zmiany. (Photo: Glopolis)

W jaki sposób forum takie jak „Menu dla zmiany” Cię zainspirowało? Co przyniosły Ci dyskusje z Twoimi nowymi znajomymi?
Takie forum inspiruje, ponieważ spotykasz ludzi, którzy są prawie w takiej samej sytuacji, ludzi z Indii i nawet tych z Europy, którzy są w innej sytuacji. Czujesz, że nie jesteś sam. Stwarza ono szansę do nawiązania nowych kontaktów i wymienienia się informacjami. Stwarza ono również szansę zwolennictwa, pomocy, co jest bardzo ważne. Jesteśmy zależni od siebie w tej zglobalizowanej sytuacji. Jeżeli nie będziemy współpracować, razem zanikniemy …

_DSC2621

Pascal Gbenou z nauczycielami z Rumunii. (Photo: Glopolis)

Co jest dla Ciebie źródłem radości z pracy? Rozmawialiśmy o trudnej części składowej Twojej pracy, ale co daje Ci nadzieję i radość?
Bardzo się cieszę się z tego, że mogę zasiać coś, co później wyrośnie i wyląduje na czyimś talerzu. Bardzo się cieszę z tego, że niesiemy odpowiedzialność za to, by nakarmić ludzi! Razem cieszymy się z faktu, że mamy odpowiedzialność za środowisko naturalne. Jest ono od nas zależne. Pracujemy nad tym. Duże przedsiębiorstwa robią, co chcą. Dlatego pracujemy, by żywność była dostępna. To jest bardzo ważne. Nawet jeżeli nic się nie dzieje, bardzo ważne jest, by mieć rolnictwo. Toteż jesteśmy w dobrej pozycji. Potrzebujemy ochrony, pomocy i współpracy, by zmienić pogarszającą się sytuację.